Na przyjazd nowiutkiego samochodu ratowniczo-gaśniczego przed remizą razem ze strażakami czekała spora grupa mieszkańców. Nie zraziła ich późna pora i chłód, co najlepiej dowodzi, jak ważna jest dla nich bojowa sprawność ratowników z OSP.
Opel Movano z agregatem wysokociśnieniowym i zbiornikiem wody o pojemności 1050 litrów to od 12 listopada radość i duma strażaków z Dworów Drugich. Zabudowa Dragon umożliwia specjalne wyposażenie: maszt oświetleniowy, wciągarkę i pompy. Wóz będzie służył w akcjach drogowych i "pogodowych". Linia szybkiego natarcia pozwala podjąć gaszenie praktycznie zaraz po dotarciu na miejsce akcji.
Samochód kosztował 220 tys. zł. Jarosław Krząkała, skarbnik jednostki z Dworów Drugich i zarazem gminny radny, podkreśla, że o kupnie nowego wozu przesądziła decyzja wójta Mirosława Smolarka. Gmina Oświęcim przeznaczyła na ten cel 180 tys. zł. Starostwo Powiatowe dołożyło 30 tys. OSP Dwory Drugie wysupłało oczywiście własne środki, a zakup wsparły finansowo również firmy Chemont i Kolsam.
– Najważniejsze, że to jest rocznik 2019 – cieszy się Krząkała. – Odkąd istnieje nasza jednostka, nigdy nie mieliśmy nowego samochodu. Nawet wóz konny, który dostaliśmy w 1957 roku, też był stary. A teraz wreszcie nówka!
Nowym wozem bojowym do remizy przy ulicy Oświęcimskiej przyjechali wójt Mirosław Smolarek i wicestarosta Paweł Kobielusz. Razem z mieszkańcami i strażakami wznieśli toast, życząc druhom, żeby nabytek OSP służył tylko do celów reprezentacyjnych, a nie ratowniczych. 12 listopada było widać, że ochotnikom następców im nie braknie – nowy Opel był nie lada frajdą dla najmłodszych adeptów pożarnictwa.
– Nasza jednostka liczy 47 członków. Mamy 14 przeszkolonych, w pełni gotowych do wyjazdów ratowników – wylicza Marcin Kubica, naczelnik OSP Dwory Drugie. – W Młodzieżowych Drużynach pożarniczych jest 16 osób. A narybek rośnie!
Przez ostatnią dekadę ochotnicy z Dworów Drugich używali wysłużonego prawie 40-letniego Stara. Decyzja, w jaki sposób zostanie zagospodarowany, jeszcze nie została podjęta.